Moje balkonowe pomidorki potrzebują jeszcze kilku dni żeby się nadawały do zjedzenia więc postanowiłam spożytkowac bakłażana, którego również hoduję na balkonie. Niestety zaatakowały go mszyce i nic chyba z niego więcej nie będzie.
Bakłażanowi zostanie oddany hołd w towarzystwie cukinii i pysznej żółtej szparagowej fasolki już niestety kupnych, ale równie smacznych.
Makaron z pesto z orzechów włoskich i sałatka z pieczonych warzyw.
Pesto (2 osoby):
- garść orzechów włoskich (nerkowca, piniowych)
- pęczek bazylii
- 5 łyżek oliwy z oliwek
- ząbek czosnku
- 1-2 łyżki startego parmezanu (lub innego twardego sera np. Dziugas albo Olender z Biedronki, też są bardzo smaczne)
- sól, pieprz do smaku
Czosnek siekamy lub wyciskamy przez praskę, orzechy z grubsza siekamy. Do miseczki wrzucamy wszystkie składniki i miksujemy blenderem na stosunkowo gładką i jednolistą masę. Jakby wydawało wam się że pesto jest "za suche" to dodajcie więcej oliwy.
Ważna sprawa żeby pesto dobrze pokryło makaron. Po ugotowaniu tylko go odcedzamy, nie płuczemy go zimną wodą. Pod wpływem ciepła ser w pesto się rozpuści i pokryje ładnie makaron.
Ja ugotowałam akurat penne z mąki pełnoziarnistej, ale można oczywiście ugotować każdy inny makaron jaki lubicie. Fusilli (świderki) też się idealnie nadają bo wchodzi na nie więcej pesto dzięki tym zawijaskom.
Sałatka z pieczonych warzyw (2 osoby):
- 300 gram fasolki szparagowej żółtej (lub zielonej, albo trochę tej i tej)
- jedna średnia cukinia
- jeden średni bakłażan
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 2 łyżki soku z cytryny
- świeży tymianek i oregano (lub suszone jak nie macie świeżego)
- sól i pieprz
Nastawiamy piekarnik na 250 stopni na górę i dół. Wstawiamy w garnku wodę do ugotowania fasolki i dodajemy łyżeczkę soli. W czasie jak woda dochodzi, obcinamy końce strączków, obieramy cukinię i bakłażana. Wrzucamy fasolkę do wrzątku i gotujemy aż zmięknie (jakieś 10 minut). Kroimy cukinię i bakłażana w średniej wielkości kostkę, wrzucamy do brytfanki lub na blachę, dodajemy oliwę, posiekane wcześniej zioła, sól, pieprz, mieszamy i pieczemy ok. 20 minut.
Kiedy fasolka się ugotuje, wyciągamy cukinię i bakłażana, odcedzamy fasolkę i wrzucamy ją do pieczonych warzyw. Polewamy sokiem z cytryny, mieszamy i podajemy. Można ją podać nawet jak wystygnie, jest równie smaczna (chociaż ja akurat jestem nieobiektywna, bo bakłażan i cukinia to dwa moje ulubione warzywa).
I taki mi wyszedł zielony, letni obiad.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz